Minister cyfryzacji obiecuje, że w ciągu trzech lat, każdy polski dom będzie mieć dostęp do szerokopasmowego internetu. Czy jest to obietnica, którą można nazwać realną, czy tylko widmo minionej kampanii wyborczej?

Choć Polska zalicza się do krajów wysokorozwiniętych, na mapie wciąż posiada wiele tzw. białych plam. Minister Marek Zagórski zapowiedział, że w ciągu trzech najbliższych lat, światłowód dotrze do każdego polskiego budynku mieszkalnego. I choć podczas szerokiej debaty o sieci 5G nieposiadanie dostępu do internetu wydaje się być nierealne - dla wielu osób w naszym kraju wciąż jest codziennością.

Dokumenty w fazie przygotowań

Minister zapowiada, że zrealizuje swój postulat cyfryzacji polskich gospodarstw domowych. Obiecuje także dostęp do darmowego internetu dla wszystkich gminnych ośrodków kultury, remiz Ochotniczej Straży Pożarnej i rozwój e-administracji. Ambitne plany dotyczą m. in. zniesienia Karty Pojazdu czy obowiązku posiadania przy sobie prawa jazdy. Podobno w tej chwili trwa ostatnia faza przygotowywania dokumentów, niezbędnych do rozpoczęcia procesu prowadzenia światłowodu.

Nie tylko światłowód

W tej chwili, jedynie 400 polskich gmin posiada ogólnodostępne hotspoty. Na fali wyborczych obietnic, Minister zapowiedział jednak dostęp do publicznych i darmowych hotspotów w każdej gminie. Każdy z nich ma posiadać co najmniej 10 punktów z wi-fi o prędkości na poziomie 30 Mb/s. Razem da to około 19 tysięcy nowych punktów dostępu umożliwiających połączenie z internetem. Na realizację planu rozbudowy sieci hotspotów, przeznaczono 120 mln zł.

Czy ministerstwo zrealizuje swoje postulaty, a Polska - już wkrótce stanie się miejscem bez białych plam? Z zainteresowaniem będziemy śledzić najnowsze doniesienia na ten temat!