Po numerach PIN, rysowaniu wzorów i odciskach palców, przyszedł czas na odblokowywanie smartfona przy pomocy… skanowania własnej twarzy. Taką opcję znajdziemy we flagowcach i wszystkich nowych urządzeniach najbardziej znanych producentów. Paradoksalnie powinniśmy się jednak zastanowić - czy taki rodzaj zabezpieczenia gwarantuje nam bezpieczeństwo?

Niezbędna przednia kamerka

Ta technologia pojawiła się po raz pierwszy w systemach Android 4.0 Ice Cream Sandwich w 2011 roku, jednak dopiero niedawno zyskała popularność. Odblokowywanie smartfona twarzą odbywa się przy wykorzystaniu przedniej kamerki, która zazwyczaj jest gorszym aparatem w urządzeniu. Na samym początku należy w ustawieniach odblokowywania zeskanować swoją twarz i ustawić skanowanie jako sposób odblokowywania.

Późniejsze patrzenie w kamerkę uruchamia algorytm telefonu, który odblokowuje ekran po odczytaniu linii Twojej twarzy. Zazwyczaj smartfon oferuje kilka prób, zanim się zablokuje.

Co ciekawe, niektórzy producenci smartfonów oferują możliwość używania rozpoznania twarzy jako potwierdzenia płatności w aplikacjach mobilnych banków.

Czy to bezpieczny sposób odblokowywania smartfonów?

Niestety - nie zawsze.

Istnieje olbrzymia różnica pomiędzy odblokowywaniem smartfonów przy wykorzystaniu skanowania twarzy w modelach z dolnej i górnej półki cenowej.

Zdarzają się sytuacje, w których do odblokowania urządzenia wystarczy np. zdjęcie profilowe z portalu społecznościowego. Smartfony, które mają przednią kamerkę słabej jakości oraz nie wykorzystują profesjonalnego mapowania twarzy w 3D można łatwo oszukać.

Dlatego jeżeli nie masz pewności odnośnie tego, czy zabezpieczenie Twojego smartfona skanowaniem twarzy jest wystarczające - lepiej pozostań przy starym dobrym PIN-ie.